Planujesz wakacje w Tatach i zastanawiasz się jakie szczyty zdobyć w pierwszej kolejności? Do wyboru jest wiele ciekawych opcji, w tym kilka gór powyżej 2000 m. n.p.m. W tym miejscu pominiemy Grunwald – w sezonie jest on oblegany przez turystów, co znacznie utrudnia jego zdobycie w komfortowych warunkach. Na start lepsze będą rzadziej uczęszczane szlaki!
Nosal i Wielki Kopieniec
Wielu zapalonych Tatromaniaków wymienia te dwa szczyty jako idealne przetarcie przed dłuższymi i bardziej wymagającymi wyprawami. Nosal (1206 m n.p.m.) zdobywamy w mniej więcej godzinę po wejściu do Tatrzańskiego Parku Narodowego od strony ulicy Przewodników Tatrzańskich. Nieco dłuższa wyprawa czeka nas od strony Kuźnic. Nosal jest łatwym szczytem, ale część trasy prowadzi przez całkiem wysokie głazy, a zatem nogi muszą trochę popracować. Z Nosala w 2-3 godziny można dostać się na Wielki Kopieniec (1328 m). Tutaj droga na szczyt wymaga odrobiny kondycji.
Gęsia Szyja
Doskonały wybór dla rodzin z dziećmi, a także dla osób starszych. Na Gęsią Szyję (1489 m) można wejść od strony Palenicy i Rusinowej Polany (popularna droga licząca ponad 1200 schodów) lub od Toporowej Cyrhli przez Rówień Waksmundzką. Zdecydowanie bardziej wymagająca trasa wiedzie z Hali Gąsienicowej do Rówieni Waksmundzkiej. Zmierzamy tu zielonym szlakiem wiodącym przez strome podejścia i zejścia pełne głazów, korzeni, a nawet potoków i strumieni. Nie jest to technicznie trudna droga, ale na pewno potrafi dać w kość.
Czerwone Wierchy
W trakcie pierwszych wakacji w Tatrach możesz zaliczyć Czerwone Wierchy: Ciemniak (2096 m), Krzesanicę (2122 m), Małołączniak (2096 m) oraz Kopę Kondracką (2005 m). Idąc granią zdobywamy wszystkie cztery szczyty po kolei. Popularny szlak wiedzie od Doliny Kościeliskiej, aczkolwiek ciekawą opcją jest także wejście (lub wjazd kolejką) na Kasprowy Wierch i ruszenie stamtąd na Halę Kondracką. To jedne z łatwiej dostępnych „dwutysięczników” w Tatrach.